wtorek, 16 grudnia 2014

Przyłapani na śniadaniu

Miałam nie pokazywać tego zdjęcia, miałam nie opowiadać o walce o każdy kęs jaka rozgrywa się w każdy weekend przy śniadaniu. Ale nie mogę się powstrzymać.
Ujęcie powstało przypadkiem ale idealnie pokazuje nasze poranne posiłki. W sobotę zawsze mamy czas na rodzinne śniadanie. Wtedy tatuś smaży najsmaczniejszą na świecie jajecznicę, mamy świeże pieczywo i ciepłą herbatę. Gdy wszystko jest już gotowe i stoi na stole zaczyna się walka. Gwiazda najczęściej wybiera kolanko tatusia (chociaż raz się zdarzyła że smakołyki były już tylko na talerzy Omara więc wpakowała się jemu na kolana) i zaczyna jeść. Właściciel talerza ma wtedy mało do powiedzenia, musi ukradkiem podjadać i liczyć na to, że sęp zmieni sobie obiekt pożądania.
Zdjęcie nie wymaga już żadnego komentarza...


A na deser pozostałe zdjęcia :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz