Nie mogłem się doczekać tego dnia bo sześciolatki mogą dużo więcej niż pięciolatki. Powiem szczerze że rok ten zapowiada się całkiem nieźle. Na jutro w ramach obchodów urodzin mama zapowiedziała mi wiele niespodzianek. Zgodnie z naszą rodzinną tradycją dostanę śniadanie do łóżka. Co się będzie dalej działo tego nie wiem bo mama za nic w świecie nie chce pościć farby. Pożyjemy zobaczymy :)
Oto moje urodzinowe kreacje.
Po powrocie ze szkoły zostałem prawdziwym królem! Dostałem koronę i mogłem robić ce chcę. Wydawałem też rozkazy. Dzień był bardzo fajny. Zacząłem od literek, później mogłem grać w ptaki :) Na obiad też dostałem moje ulubione placki.
Na kolację chciałem zjeść suche płatki i dostałem, jupi :)
sto lat Omar! Duży rośnij :)
OdpowiedzUsuń