piątek, 24 maja 2013

Optymistyczny Dzień Rodzica w przedszkolu

Ach co to był za dzień, pełen wrażeń i niespodzianek. Wczoraj w moim przedszkolu był Optymistyczny Dzień Rodzica. Zwykle robiliśmy przedstawienie na dzień mamy i taty a w tym roku było inaczej. Nasze panie fajnie to sobie wymyśliły, ale od początku.
Rodzice zaproszeni byli na godzinę 15,30, czyli zaraz po zajęciach. Przyszła mama, tatuś i Aśka. Ucieszyłem się bo lubię jak mama z Aśką przychodzą do mnie i dzieci mogą na nią popatrzeć, większość mi zazdrości takiej siostry. Przyszło sporo rodziców, gdy zajęli swoje miejsca na krzesełkach weszły wszystkie dzieci elegancko i uroczyście ubrane. Najpierw Pani Ania przywitała wszystkich, zaśpiewaliśmy piosenkę dla mam a potem się zaczęło... pierwszym zadaniem rodziców było odgadnięcie, który tekst jest o nich, czyli co mówią dzieci o swoich rodzicach. Moja mamusia pierwsza odgadła! Chyba nie było to trudne.

Moja mama ma ciemne włosy, czerwone oczy, daje mi całować swoją dzidzię. Chce grać ze mną w planszowe gry, ale nie gra, bo nie ma czasu. Moja mama zawsze czegoś nie może jeść.

Przecież każdy wie że to moja mamusia :) Następnie rodzice musieli znaleźć prace którą narysowaliśmy. Tu tatuś musiał się wysilić, nie było to łatwe bo w mojej grupie są aż 4 dzidzie.




Po tych atrakcjach były jeszcze wspólne tańce, robienie zdjęć i poczęstunek. Świetnie się razem bawiliśmy.
Na koniec przyszedł czas na prezenty. Mamusia dostała broszkę a tatuś breloczek do kluczy. Były to prezenty, które sam zrobiłem.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz