Lato minęło i przyszła jesień. W przedszkolu opowiadają że jest złota, kolorowa, kasztanowa i bardzo owocowa. W tym roku to prawda. Słoneczko świeci niemal codziennie. I codziennie chodzimy w przedszkolu na spacery. Z tatusiem i dziadkiem wychodziliśmy do parku. Nazbierałem dużo kasztanów i żołędzi, z których zrobiliśmy ludziki i baranki.
Taka jesień bardzo mi się podoba bo nie lubię deszczu i pluchy.
A oto zdjęcia z jednego ze spacerów. Byliśmy w Kruszynianach. Pojechała tam z nami Olka z rodzicami i dziadkowie. Było bardzo fajnie.
Ale CIę modnie ubrali Omarku :-);pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuń