Wakacje, wakacje i po wakacjach. Na zakończenie lata pojechaliśmy do Kurowa po miody. Tam była biesiada. Na szczęście nie taka stołowa a bardziej zabawowa. Grałem z tatusiem w piłkę, skakałem na trampolinie i nieźle się uśmiałem. Było naprawdę fajnie. Jaka szkoda, że lato się kończy.
Ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło. W przedszkolu poszedłem do nowej grupy. Jestem już czterolatkiem! Nasza sala została odnowiona i co najważniejsze PATRYK WRÓCIŁ DO PRZEDSZKOLA!!
Omarek jesteś słodziutki:-);oby więcej takich fajnych fotek:-)
OdpowiedzUsuń