Wakacje zaczęły mi się następnego dnia po zakończeniu roku przedszkolnego. Najpierw pojechałem do babci Ewy. Niestety nie mam zdjęć bo zawsze byliśmy bardzo zajęci i nie mieliśmy czasu na pstrykanie. Codziennie z babcią chodziliśmy na spacery, do sklepu na zakupu, bawiliśmy się i rysowaliśmy. Było bardzo fajnie.
W weekend i wieczorami po powrocie do domu codziennie wychodziłem z tatusiem na podwórko grać w piłkę albo czasami z mamusią na rower.
Czasami miałem okazję zapoznać się z fauną i florą mojej okolicy. Flora była najczęściej na kolanach po meczu z tatusiem, a faunę oglądałem z bliska zwłaszcza po deszczu (zdjęcia poniżej).
Ciąg dalszy wakacyjnych przygód już wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz