Od brata dowiedziała się że urodziny oznaczają prezenty, a prezentu są do dzielenia się :) Jakby nie patrzeć dostała parę całkowicie trafionych z którymi nie rozstaje się do dziś. Najbardziej przypadł jej do gustu mikrofon bo jako (prawie)profesjonalna piosenkarka używa go codziennie.
Aha był też tort i świeczki. Tort dwupiętrowy mojej dwulatki wywołał dyskusję na temat ilości pięter na kolejne urodziny :)
Dobra... to zostały już tylko zdjęcia :)
Na deser tort :)