W tym roku dopisał nam urodzaj choinek w domu. Postawiliśmy na prace ręczne dlatego pierwszą z nich wyprodukowałem sam! Z małą pomocą mamusi. Jest kolorowa bo tak jest weselej. Jest niewielka, żeby zmieściła się na szafce. I nie potrzebuje bombek więc jest bezpieczna :D
Zresztą sami zobaczycie.
Druga, która jeszcze nie doczekała się zdjęcia została kupiona przez tatusia na kiermaszu świątecznym w przedszkolu. Sam ja wybrałem! Też jest ręcznie robiona ale nie taka ładna jak ta moja :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz