Tak już jest, że gdy chce się coś zrobić jest dużo innych spraw które w tym przeszkadzają. Miałem wcześniej pokazać gdzie byliśmy po wycieczce do dinozaurów, ale jakoś tak wyszło... Za to w tym czasie zaliczyłem wizytę u Pani Logopedy do której chodzę co tydzień i u Pani dentystki, która leczy mi zepsutego ząbka. Niestety trochę się mi psują ale dzielnie je leczę.
Tak więc... jak już poznałem wszystkie dinozaury, które żyły na Ziemi poszliśmy z Adasiem w nagrodę na tor przeszkód. Był to park linowy dla dzieci. Jak się okazało był on bardzo trudny bo chyba był dla starszych dzieci, ale wspólnymi siłami jakoś udało się nam go pokonać. Nasze mamy bały się o nas dużo bardziej niż my. Na szczęście udało się bez wypadków i złamań.
A to już zasłużony odpoczynek u Adasia.